Zdjęcie: www.psychologytoday.com
10/11/2020Tekst: Kasia KoczułapPOLIAMORIA I NIEMONOGAMIAPrzychodzimy do Was z mało znanym tematem, o którym mówi się niewiele. Głównie wynika to z kultury, w której żyjemy i w której to właśnie związki monogamiczne są najbardziej rozpowszechnione i wydają się nam najbardziej naturalne i bliskie. Nie ma w tym nic dziwnego, ale warto zdawać sobie sprawę, że monogamia nie jest jedynym modelem realizacji potrzeby tworzenia związków z innymi ludźmi. Wśród niemonogamii istnieją różne typu budowania relacji, jak choćby poliamoria.

Poliamoria, mówiąc w największym skrócie to zdolność do kochania (w sensie romantycznym) więcej niż jedną osobę na raz oraz zdolność i chęć tworzenia związków romantycznych z więcej niż jedną osobą jednocześnie. Podstawą tworzenia relacji poliamorycznych jest konsensualność - każda osoba zaangażowana zgadza się na taką relację.

Związki poliamoryczne nie są z automatu związkami zaburzonymi, a sama poliamoria nie jest zaburzeniem. Nie ma nic złego w byciu osobą poliamoryczną i budowaniu relacji w taki sposób. Poliamoria nie musi także opierać się o seks i często seks nie jest wcale kluczową rzeczą w relacji (są także związki poliamoryczne funkcjonujące bez seksu). Postrzeganie poliamoryczności jedynie przez pryzmat seksualny („ludzie, którzy uprawiają seks z wieloma ludźmi”) jest ogromnym spłaszczeniem tej formy relacji i nie opisuje jej w trafny sposób.

CZY POLIAMORIA TO USPRAWIEDLIWIENIE ZDRADY?

Nie.

Jeśli żyjemy w związku monogamicznym (stałym) i obiecujemy drugiej osobie wierność, to rozpoczęcie relacji z drugą osobą będzie zdradą (każda para sama określa, jaki poziom takiej relacji zostanie uznany przez nią za naruszenie granic). W takim przypadku łamiemy zawartą wcześniej umowę, a cała sytuacja dzieje się wbrew woli i bez wiedzy drugiej osoby.

W poliamorii wszystkie osoby zaangażowane w związek zgadzają się na taki rodzaj związku i na układ poliamoryczny. Bez względu na liczbę osób w takim układzie, każda osoba musi być świadoma typu relacji i musi się na nią zgodzić. W poliamorycznych związkach także możliwa jest zdrada! Bo zdrada to naruszenie granic i zasad konkretnej relacji, a te są zawsze bardzo indywidualne.

Bycie osobą poliamoryczną nie usprawiedliwia zdrady. Postrzeganie osób poli, jako tych, którzy zawsze zdradzają jest krzywdzącym stereotypem.Zdjęcie: Matt LambertCZY KAŻDA NIEMONOGAMIA TO POLIAMORIA?

Nie. Niemonogamia jest zdecydowanie szerszym pojęciem, to pojęcie-parasol, który opisuje bardzo różne relacje, które nie spełniają sztywnych zasad monogamii. Nie wszystkie osoby żyjące w niemonogamii są osobami poliamorycznymi. Mogą to być na przykład osoby, które żyją w otwartych związkach (i wchodzą jedynie w relacje seksualne z innymi osobami za zgodą partnera_ki) albo pary, które wspólnie od czasu do czasu tworzą relacje seksualne z innymi parami (swingowanie), etc.

Niemonogamia ma wiele odcieni, bo na świecie żyją miliony ludzi, którzy mają najróżniejsze potrzeby dotyczące budowania swoich relacji i związków. W naszej kulturze najpopularniejsze są związki monogamiczne i to one wydają nam się „normalne”, ale to nie znaczy, że ten model jest z automatu najlepszy czy jedyny słuszny. Na przestrzeni dziejów, w różnych czasach i w różnych kulturach wyglądało to bardzo różnorodnie.

POLIAMORIA A POLIGAMIA

Poliamoria nie jest tym samym co poligamia. Jak wspomnieliśmy wyżej, poliamoria to zdolność do kochania i tworzenia związków z więcej niż jedną osobą na raz. Z kolei poligamia odnosi się ściślej do samego zawierania małżeństwa z więcej niż jedną osobą na raz.

Poligamia występuje w prawodawstwie wielu krajów Afryki i Azji: takie małżeństwa mogą być tam zawierane i są uznawane przez prawo. Wśród poligamii wyróżniamy poligynię (związek jednego mężczyzny i wielu kobiet) i poliandrię (związek jednej kobiety i wielu mężczyzn).

PODZIEL SIĘ