

W tym tygodniu wiele i wielu z nas będzie obchodzić święta. Dla części wiąże się to z wiarą, dla innych to kwestia tradycji kulturowej lub rodzinnej. Są też osoby, dla których jest to po prostu czas wolny. W naszej kulturze podkreśla się, że powinien to być radosny czas spędzony z rodziną, wypełniony prezentami i specjalnym jedzeniem. Nie dla wszystkich osób właśnie taki będzie. Może on przytłaczać osobę odpowiedzialną za wszystkie przygotowania. Może wzbudzać lęk u osoby, która nie czuje się dobrze wśród bliskich. Może wzmacniać samotność u osoby, która nie może spędzić go z kochanymi osobami. Dodatkowo tegoroczne święta będą wyglądać inaczej niż zawsze, bo pandemia zatrzymuje nas w domach, dodaje nam stresu i zmartwień.
Macie konkretne wspólne rytuały? Rzeczy, które robicie zawsze razem w ten czas? Spróbujcie dalej je wykonywać, tylko przez internet. Możecie do siebie zadzwonić, włączyć kamery i razem gotować, lepić pierogi i wykrajać pierniczki. Możecie razem zjeść kolację. Możecie nawet razem zasypiać. Choć taki kontakt będzie za pośrednictwem technologii, to wzbudza on realne uczucia.
Rodziny to zbiory osób, a każda z nich może mieć różne poglądy. W rodzinach wcale nie trzeba myśleć o świecie tak samo. Wspaniale, jeśli potraficie rozmawiać o różnicach między Wami. Jeśli jednak te rozmowy przeradzają się w kłótnie i konflikty, nie musisz w nich uczestniczyć. Nie musisz tłumaczyć się z tego, czemu np. bierzesz udział w protestach, ze swojego światopoglądu, z prywatnych decyzji. Jeśli chcesz i czujesz się na siłach, to oczywiście możesz rozmawiać. Pamiętaj, że postawienie granicy też jest ok. Powiedzenie: „nie chcę o tym teraz rozmawiać” wcale nie oznacza, że przegrałeś_łaś w sporze. Obroniłaś_eś właśnie swój komfort. Brawo!
Jeśli jakieś tematy zawsze wywołują między Wami konflikty, możecie wcześniej ustalić, na czym zależy Wam w święta (np. na dobrej atmosferze w domu) i aby to się udało umówić się, że pewnych tematów przy stole nie poruszacie (np. polityki).
To szansa na powiedzenie bliskim czegoś miłego na przyszłość. Słowa wypowiedziane w tym momencie potrafią na długo zapaść w pamięć, zarówno te przyjazne, jak i te przykre. Czy życzenia mogą być przykre? Tak, np. wtedy gdy opierają się na porównaniu z innymi, negatywnej ocenie osoby, jej_go ciała lub wyglądu, gdy w niewrażliwy sposób dotykają jakiegoś trudnego tematu.
Przykłady czerwonych lampek to: żebyś zaczęła_ął uczyć się tak dobrze, jak Twój brat; żebyś nareszcie miał_a dziecko; żebyś w końcu zaczął_ęła jakoś zarabiać/ skończył_a jakieś studia; żebyś schudł_a/ przytył_a; żebyś w końcu sobie kogoś znalazł_a.
Składając życzenia, pomyśl, co wiesz o tej osobie, co naprawdę będzie życzliwe właśnie dla tego człowieka, co ta osoba lubi. Przykładowo: żebyś miał_a wokół siebie dobrych ludzi, na których możesz liczyć; żeby Ci dobrze szło w Twoim hobby; żebyś był_a bezpieczny_a i szczęśliwy_a; żeby wydarzyło się to, do czego dążysz; żebyś dalej był_a tak_a wspaniały_a, jak jesteś.
Czy masz możliwość spędzenia tych dni gdzie indziej (u przyjaciół, rodziny, solo)? Jeśli tak, to przemyśl sobie, gdzie będziesz się czuć najlepiej. Jeśli nie masz takiej opcji, zadbaj o Twoje bufory bezpieczeństwa.
Może będzie tam osoba, która Cię wspiera i Ci pomoże w razie kłopotów? Możesz umówić się z przyjacielem_ółką, że wtedy zadzwonisz. Możesz wyjść do innego pomieszczenia albo na spacer.
Jeśli będziesz w niebezpieczeństwie, to zawsze, nawet w święta, możesz zadzwonić na Młodzieżowy Telefon Zaufania 116 111, Niebieską Linię 800 120 002, telefon alarmowy 112. Zawsze możesz też zgłosić się do nas.

Temat dbania o własne granice jest ważny nie tylko wtedy, gdy dzieje się przemoc i nie tylko wtedy, gdy chodzi o relację z kimś dalekim. Granice są ważne również w bliskich związkach, z osobami, które kochamy. Często pytacie o to, po czym poznać gdzie jest Wasza granica. Każdy i każda z nas ma w sobie dobry wskaźnik - są to emocje i odczucia. Jeśli czuję, że coś jest nie tak, dyskomfort, stres, lęk, może to być właśnie sygnał o moich granicach. Zmęczenie również!
W dobrych relacjach nie trzeba ciągle wszystkiego robić razem. To, że poczujemy, że czegoś jest w tej chwili za dużo, to nie znaczy, że kogoś nie kochamy, że rodzina albo związek jest zły. To znaczy, że jesteśmy ludźmi, mamy swoje potrzeby i granice. Powiedzenie „potrzebuję teraz czasu dla siebie” albo „chcę chwilę pobyć sam_a” jest ok! To jest ok, jeśli Ty lub osoba obok potrzebujecie czasu oddzielnie.
Możecie wtedy pobyć w osobnych pomieszczeniach. Jeśli macie tylko jeden pokój, to wyznaczcie sobie swoje prywatne kąty. Pomyśl, co Cię relaksuje, może wyciszenie, medytacja albo przeciwnie - głośna muzyka lub intensywny sport.
